Barka: Tower
trasa: Nieuwpoort, Diksmuide, Brugia
termin: 01.05 - 08.05 2010

 

Nieuwpoort, Belgia

relacje 2010 belgia 01Baza w NieuwpoortTradycyjnie, jak co roku, ruszamy na długi weekend majowy na barki. W tym roku załoga postanowiła odwiedzić kolebkę piwa, frytek i czekolady – Belgię.
Jednak tym razem testujemy barkę z nowej firmy – Le Boat.

Zakupy i bagaże załadowane do aut, ruszamy w drogę do Nieuwpoort w Belgii. Po całej nocy podróży dojeżdżamy w południe do naszej bazy.

Ponieważ barka nie jest jeszcze gotowa – wybieramy się na miasto na zwiedzanie
i oczywiście posmakowanie pierwszych belgijskich piw.

 

Trzeba przyznać, że Belgowie to przyjaźnie nastawiony naród, władający wieloma językami, co niweluje barierę językową.

relacje 2010 belgia 02Degustacja belgjiskich specjałów

 

Po powrocie do bazy okazuje się, że nasza barka jest mocno leciwa i ogromna. Już na pierwszej trasie do Veurne obijamy się kilka razy burtą o brzeg. Za to komfort w kajutach i salonie nie do porównania.

Kuchnia
Łazienka

W śluzie

relacje 2010 belgia 03W śluziePływając po Belgii trzeba pamiętać, że mosty i śluzy nie są w ciągłej obsłudze. By przez nie przepłynąć, musimy zadzwonić za każdym razem pod belgijski numer telefonu serwisowego. Dlatego warto płynąć w kilka barek i puścić na przód „bogatego jelenia”.

Nasz drugi postój to Diksmuide z niedrogą i dość dobrze wyposażoną przystanią.
Tu ponownie wypad na miasto i oczywiście lokalne piwa.

Następnego dnia tylko szybki przelot przez naszą bazę w Nieuwpoort i obieramy kurs na cel naszej tegorocznej wyprawy – Brugię.

 

Brugia

To miasto spełniło wszelkie nasze oczekiwania i każdy znalazł tu coś dla siebie: unikalną architekturę
i klimat, różnorodne praliny, czekolady i piwa oraz naturalnie frytki.

Brugia okazała się także świetnym miejscem wypadowym do okolicznych miast. Zaledwie pół godziny pociągiem od Brugii znajduje się Gandawa, zaś w drugą stronę – Ostenda.

 

Brugia nocą
Brugia za dnia
Belgijskie praliny i czekolady
Belgijskie praliny i czekolady
 

Trasa powrotna

relacje 2010 belgia 10Jeden z cmentarzy koło YpresPo trzech dniach intensywnego zwiedzania tych miast ruszamy w trasę powrotną do Nieuwpoort.

Tu zostawiamy barkę i przesiadamy się w samochód, by odwiedzić Ypres – miasto znane z historii I wojny światowej oraz pierwszego użycia gazów bojowych.

Tu znajduje się najwięcej muzeów wojskowych oraz ponad 100 cmentarzy wojennych.

Następnego dnia robimy sobie samochodowy rajd po północnej Francji, gdzie odwiedzamy Calais i Boulogne.

Oczywiście wybieramy trasę wzdłuż wybrzeża, by zobaczyć 2 znane przylądki: Cape Blanche i Cape Gris Nez.

Tu dech w piersiach zapierają widoki, klify opadające kilkaset metrów w dół i pozostałe po II wojnie światowej bunkry.

 

Cape Blanche
Cape Gris Nez
 

W sobotę rano pozostaje nam tylko rozliczenie się i zdanie barki

relacje 2010 belgia 13Rynek w AntwerpiiPo zapakowaniu „szklanych bagaży” w auta, jedziemy w kierunku Polski.

Oczywiście nie przejeżdżamy obojętnie obok Antwerpii (B) i Eindhoven (NL), przez co do Polski docieramy późną nocą.

Oczywiście jak co roku czarterując barki korzystaliśmy z uprzejmości firmy Adama Kajdewicza
http://www.azymutczarter.pl/

Za rok wyprawa do Wenecji, chętnych sporo
i znów będziemy korzystać z usług Adama.

Dziękujemy

Przemek i Ewelina