Jacht: Oceanie 461
trasa: Kos - Bodrum (Turcja)
termin: 18.09 - 01.10 2010
Trasa: Kos, Pithagoreion/Samos, Cesme, Kusadasi, Didim, Knidos, Sogut, Cokertme, Bodrum.
Szlakiem zabytków i zielonych zatok
Na zakończenie sezonu rejs w Turcji – na wybrzeżu od Bodrum do Cesme i w drugim tygodniu w zatoce Gokova. W pierwszym regionie poświęciliśmy czas na zwiedzanie zabytków, w drugim podziwianie urody natury.
Kos
Na Kos wylądowaliśmy w piątek, 17 września. Po odpoczynku w hotelu, zaproponowanym przez armatora, następnego dnia zrobiliśmy wycieczkę miejską kolejką turystyczną do ruin Asklepejonu, starożytnego szpitala, 5 km od miasta . Asklepejon na Kos jest poświęcony twórcy współczesnej medycyny – Hipokratesowi żyjącemu na Kos (ur. 460 r p.n.e. na Kos, zmarł w 377 r. p.n.e. w Larisie). Miejsce podobnie jak wszystkie inne, gdzie Grecy budowali świątynie, teatry czy pałace czaruje swoją atmosferą.
Samos
W niedzielę stanęliśmy w marinie obok miasteczka Pithagoreion, dla uczczenia najsłynniejszego mieszkańca wyspy Pitagorasa. Z budowli starożytnych pozostało niewiele, atrakcją są wąskie uliczki z tawerny, sklepikami i kafejkami. W jednej z nich słuchamy na żywo greckiego zespołu trzech muzyków. Przy księżycu w pełni i w takim otoczeniu przyjemnie płynie czas.
Cesme
W poniedziałek stajemy w marinie w Cesme, pięknie wkomponowanej w otaczające restauracje, sklepy i parki. Wieczorem spacer po ruchliwym „deptaku” i lokalne knajpki. We wtorek przedłuża się uzyskanie transit logu co sprawia, że planowana wycieczka do Pergamonu staje się nierealna. Poznajemy zatem bliżej miasteczko, a w szczególności imponującą genueńską fortecę z XVI wieku. Widok z niej na marinę i miasto jest wspaniały. W jednej z sal znajduje się wystawa poświęcona ważnej dla imperiom osmańskiego bitwy morskiej pod Cesme, w której jego flota została zniszczona przez rosyjską flotę od 5 do 7 lipca 1770 roku. Klęska ta zahamowała ekspansję Osmanów na północ. Wieczorem kotwica w zatoce Sardpere Limani.
Kusadasi - wycieczka do Efezu i Pammukale
W środę wieczorem stajemy w dużej marinie w Kusadasi i zamawiamy busa na następny dzień na wycieczkę do Efezu i Pammukale.
Efez
Zwiedzałem już Efez trzy lata temu i byłem pod jego wielkim wrażeniem, ale nasz turecki cicerone wydobywa z jego przeszłości zupełnie nowe aspekty histori. Spędziłbym tu wiele godzin na podziwianiu wspaniałej biblioteki Celsusa i innych, dobrze zachowanych monumentów.
Pammukale
Do Pammukale droga prowadzi urodzajną doliną, pośród pól i sadów – to rolnicze zaplecze Turcji.
Pamukkale w języku tureckim Bawełniany Zamek to piramida wapiennych tarasów utworzonych przez wytrącenie się węglanu wapnia z gorących źródeł. Lśniące w słońcu na zboczu góry są rzadkim i pięknym zjawiskiem natury. Otaczają je ruiny antycznego Hierapolis, pierwszego powiedzmy na świecie SPA. Z Hieropolis dobrze zachował się widowiskowy teatr.
Didim marina - wycieczka do ruin starożytnych miast Heraklei, Priene, Miletu i Didymy
Następny dzień to przeskok do nowej i eleganckiej Didim marina, jeszcze bez turystycznego zaplecza, w sobotę mamy długi dzień zwiedzania.
Nad jeziorem Bafu
Na początek jezioro Bafa i zniszczona Heraklea z ruin której jest jednak piękny widok na jezioro. Dodatkową atrakcją wioski Kapkiri jest handel z jej mieszkankami usiłującymi sprzedać naszyjniki i chusty.
Priene, Milet i Didyma
Dalej mamy Priene, miasto zniszczone przez rzekę Meander, która zamuliła równinę i odsunęła morze od miasta, podobna historia miała miejsce z Efezem. Spacerując po rozsypanych kamieniach rozległego miasta trudno oprzeć się wrażeniu smutku nad ludźmi, których pokonała rzeka i którzy musieli zostawić swój świat i budować życie od nowa w poczuciu klęski.
W Milecie zachował się jedynie teatr. Nie jest wysoki ale rozległy. Można spacerować chłodnymi korytarzami łączącymi kolejne piętra i podziwiać w wyobraźni morze, miasto i spektakl w teatrze. W Didimie wysoki mur oddziela zabytki od miasta.
Didima słynna była z wyroczni w świątyni Apollina. Istniejące imponujące kolumny zawdzięczają swe powstanie Aleksandrowi Wielkiemu. Wysokie ściany wewnątrz świątyni straciły swój blask, ale nietrudno sobie wyobrazić ich wygląd i cały świątynny kompleks w pełnej krasie.
Knidos
Kolejny dzień wita nas na końcu półwyspu Datca w Knidos , powstałego w VII w. p.n.e. i istniejącego do VII w. n.e. Miasto znane było ze znakomitych lekarzy, Olimpiad Doryckich, sanktuarium Afrodyty, Demeter oraz Apollina. Z budowli dobrze zachował się jedynie mniejszy teatr. Samo miejsce jest jednak wspaniale położone, kusi błękitną wodę w zatoce i odwiedziny w nim to mus dla żeglujących w tych okolicach.
W zatoce Gokova
Dalsza cześć rejsu to postoje w Zatoce Gokova. Na kąpiel stanęliśmy w głębokiej i wąskiej zatoce Kargibiluk i na noc w marinie, w malowniczej zatoce Sogut. W obu miejscach jest zielono i pięknie, pinie okalają zatoki i kołyszą się nad samą wodą.
Przedostatni dzień to kąpiele na wyspie Castle Island, gdzie Kleopatra jak mówią spędzała czas Antoniuszem. Zważywszy na urodę miejsca nie trudno wyobrazić sobie dlaczego. Noc to postój w Cokortme, gdzie zwolennicy tańca mieli swój dzień. Ostatni postój mamy w Bodrum. Miasto jest wesołe, turystyczne. Z antyków nie przepuszczam teatrowi obok mariny.
Adam Kajdewicz
Zainteresowanych żeglugą w Turcji proszę o kontakt.